Rafix Rafix
129
BLOG

ABC Manipulacji

Rafix Rafix Polityka Obserwuj notkę 7

W demokracji informacja jest na wagę złota. Kto prowadzi "racjonalną"
 gospodarkę informacyjną wspomagany odpowiednim aparatem jest w stanie w demokracji dokonywać wiele.
 Posiada on wówczas moc obalania  oraz powoływania rządów. Jest
 wstanie wpływać na ich decyzje, wymieniać ich skład wyznaczać
 kierunki. Poprzez  prowadzenie własnej polityki historycznej, przy swoistym monopolu
 informacyjnym stosując inżynierię społeczną można modelować
 społeczeństwo w dowolny sposób .
 Niektórzy twierdzą,że taki eksperyment trwa od 1989 prowadzony prze
 koncern Agora i media pochodne a szczególnie wyraźnie można było to dostrzec w ostatnich
 latach w czasie wojny imperiów medialnych z Pis-em.

Niesprawdzone tendencyjne newsy wrzucane na czołówki gazet , na telewizyjne  paski informacyjne
rezonujące później w wszystkich mediach walczącej strony, służące do
dyskredytacji przeciwnika, mające mu przypiąć łatkę kogoś  małego,
śmiesznego, niewiarygodnego, oszołoma , antysemity, zakompleksionego
homofoba, totalitarysty.

Jak się robi manipulację? Oddajmy głos specjalistom. Witold Gadomski w
Gazecie Wyborczej uchyla rąbek tajemnicy odkrywając nam część
swojego warsztatu.

".... Istnieją proste sposoby na produkcję newsów. Jeżeli zamieszczę na pierwszej lub choćby drugiej strony
 dowolnej gazety tekst zatytułowany:
 "Czy Donald Tusk się rozwodzi?", z pewnością zostanie on podany jako najważniejszy news
 w portalach internetowych, zacytowany w przeglądach prasy,
 a być może znajdzie się nawet na jakiś czas "na pasku" telewizji informacyjnych.
 Sensacja będzie rzecz jasna pozorna, gdyż z treści tekstu będzie wynikać,
 że wcale się rozwodzić nie zamierza...."

 Witold Gadomski jest niezwykle płodnym publicystą gazety. Znawcą
 gospodarki. Z jego publicystyki wiele można się dowiedzieć w tym
 zakresie. Ale nie tylko. Szybko orientujemy się ,że Gadomski nie lubi
 PIS-u i dezawuuje każdy krok znienawidzonego rządu.
 Bryluje zwłaszcza  na polu gospodarki. W cyklu artykułów z 2006 wyśmiewa politykę rządu
 PIS-u  prognozując zły jego wpływ na gospodarkę.


"....W proroka bawi się za to Kazimierz Marcinkiewicz: niedawno ogłosił, że w tym roku PKB
wzrośnie co najmniej o 5 proc., więcej niż zakładają szacunki Ministerstwa Finansów (4,5 proc.).
Na czym te nadzieje są oparte? Chyba tylko na magii liczb lub co najwyżej na spodziewanym napływie
funduszy unijnych.
Rząd przez pierwsze trzy miesiące nie zrobił ani jednej rzeczy korzystnej dla szybszego wzrostu.
Szczerze mówiąc, w ogóle niewiele zrobił, a jeżeli już, to raczej były to działania dla
wzrostu szkodliwe....
.... Premier na razie próbuje metod afrykańskich szamanów,
którzy mają nadzieję sprowadzić deszcz, wypowiadając zaklęcia....."

Czas weryfikuje racje. Wzrost gospodarczy w 2006 przekracza 6,5%.

Ale wówczas ważne są już inne tematy (Blida, Umorzenie długu PC , Wykłady
Zybertowicza i Targalskiego w ABW, Sprzedaż siedziby PC,
Laptopy itp ).
Cel jest jeden. Lansować swoich przywalić tym  drugim.
Mnożyć tezy i pytania. Pytania zawieszone w przestrzeni medialnej.
Bez weryfikacji faktów.


Schemat tego działania możemy zobaczyć w poniższym przykładzie

Informacja o nielegalnych  podsłuchach wypływa z komisji ds. służb
specjalnych od Janusza Zemke  trafia na czołówki mediów.
Staje się na kilkanaście dni tematem numer jeden w Polsce.
Ich ilość jest zaskakująca 94 nielegalne podsłuchy. PIS niszczy
demokracje wprowadza państwo autorytarne i policyjne kipią media.

W Gazecie Wyborczej wówczas czytamy:

"....Czterdziestoosobowa grupa pracowników ABW, która przeprowadza audyt,
ustaliła na razie, że za czasów poprzedniego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego
w przypadku 94 tzw. podsłuchów operacyjnych - uzyskano na nie zgodę sądu
- bezprawnie przedłużono podsłuchiwanie. Np. zgoda była na miesiąc,
a podsłuchiwano nawet o kilka tygodni dłużej...."

TOK FM i inne media rezonują:

Janina Paradowska: Rozmawiałam wczoraj z ministrem Ćwiąkalskim.
Mówi, że rzeczywiście w ubiegłym roku liczba podsłuchów bardzo wzrosła.

Grzegorz Schetyna: Tak i to o kilkadziesiąt procent, to była ogromna procedura,
 przemysł, można by powiedzieć. Też będzie musiało to być ujawnione, bo ci, którzy decydowali
 o podsłuchach będą musieli wytłumaczyć się przed opinią publiczną.
Niestety tak się działo przez ostatnie dwa lata, szczególnie przez ostatnie miesiące,
czyli mówiąc wprost, także w kampanii wyborczej.
Byliśmy państwem, które upodobniało się do państwa policyjnego.
Tych sygnałów jest coraz więcej. Jeżeli się wymusza czy sugeruje zeznania, jeżeli w ten sposób walczy się
 z opozycją polityczną, to jak to inaczej nazwać?

Powoli jednak sprawa schodzi z czołówek pozostawiając posmak ogromnej
afery. PIS pozostaje z kolejną łatką totalitarystów, funkcjonariuszy
państwa policyjnego.

Ale czas płynie opadają emocje a "wilk" przestaje być już taki straszny.
No i liczby zaczynają powoli maleć. O czym możemy przekonać się czytając dzisiejszą Wyborczą

...Podsłuchy telefonów osób określanych jako "nieznane" trwały nawet po 90 dni.
Audyt ma wyliczać ok. 30 takich przypadków.
Wcześniej komisji mówiono, że było ich znacznie więcej - aż 94.
- Nie wiem, skąd zmiana tej liczby.
Pytaliśmy, powiedziano nam, że reszta to drobne przekroczenia -
twierdzi nasz rozmówca....

Z 94 nielegalnych podsłuchów zrobiło się już 30  i  wygląda ,że liczba ta ciągle maleje.

 

Rafix
O mnie Rafix

Z cyklu zachować od zapomnienia,polecam archiwum bloga: ABC Manipulacji Nie zaprzedać prawdy Szkodnik Rymkiewicz, Zybertowicz, Fredom House Rapowanki Wierszowanki :) Rapowanka o Bondaryku Polowanie z Palikotem Cóżeś uczynił Donaldzie!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka